wtorek, 17 września 2013

Jak malować się jesienią?



Chłód nie jest przyjacielem cery. Jest sinoblada, a po chwili czerwona. Oczy często łzawią. Nie oznacza to jednak, że masz rezygnować z makijażu.

Wystarczy tylko trochę zmodyfikować sposób jego wykonania.

*Tłusty krem.
Dobrze się sprawdzi w roli bazy pod podkład, a przy okazji zabezpieczy skórę przed chłodem. 
Koniecznie używaj go pod oczy – tu skóra jest szczególnie delikatna.

*Kryjące podkłady. 
Zamaskują zaczerwienienie wywołane chłodem. Wybieraj te o tłustawej konsystencji. 
Inna opcja: podkłady w kompakcie – są gęste, więc dobrze chronią skórę.

*Pudry fiksujące. 
Czyli „wodoodporne”. Wiążą się z podkładem, dzięki czemu nawet w czasie deszczu twój makijaż nie spłynie, a na twarzy nie pojawią ci się zacieki. Ważne jest też odpowiednie dobranie pudru do fluidu – najtrwalsze rezultaty daje łączenie produktów jednej marki.

*Wodoodporna mascara. 
Od zimnego wiatru oczy często łzawią. Tusz może też się rozmazać, kiedy pada deszcz. Dlatego rzęsy maluj wodoodporną mascarą lub przeciągnij je fiksującą bazą.

*Balsam do ust. 
Zarówno niskie temperatury, jak i ogrzewanie powodują pierzchnięcie skóry warg. Dlatego balsam (w słoiczku lub sztyfcie) zawsze noś w torebce. Jeśli jednak nie chcesz rezygnować z błyszczyku, nałóż go na balsam. Ze szminką zrób odwrotnie – na nią nałóż warstwę ochronnego balsamu.


Superrada: Używaj cieni w kremie – skóra zyska warstewkę ochronną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz