Chłód nie jest przyjacielem cery. Jest sinoblada, a po chwili czerwona. Oczy często łzawią. Nie oznacza to jednak, że masz rezygnować z makijażu.
Wystarczy tylko trochę zmodyfikować sposób jego wykonania.
*Tłusty krem.
Dobrze się sprawdzi w roli bazy pod podkład, a przy okazji zabezpieczy skórę przed chłodem.
Koniecznie używaj go pod oczy – tu skóra jest szczególnie delikatna.
*Kryjące podkłady.
*Kryjące podkłady.
Zamaskują zaczerwienienie wywołane chłodem. Wybieraj te o tłustawej konsystencji.
Inna opcja: podkłady w kompakcie – są gęste, więc dobrze chronią skórę.
*Pudry fiksujące.
*Pudry fiksujące.
Czyli „wodoodporne”. Wiążą się z podkładem, dzięki czemu nawet w czasie deszczu twój makijaż nie spłynie, a na twarzy nie pojawią ci się zacieki. Ważne jest też odpowiednie dobranie pudru do fluidu – najtrwalsze rezultaty daje łączenie produktów jednej marki.
*Wodoodporna mascara.
*Wodoodporna mascara.
Od zimnego wiatru oczy często łzawią. Tusz może też się rozmazać, kiedy pada deszcz. Dlatego rzęsy maluj wodoodporną mascarą lub przeciągnij je fiksującą bazą.
*Balsam do ust.
Zarówno niskie temperatury, jak i ogrzewanie powodują pierzchnięcie skóry warg. Dlatego balsam (w słoiczku lub sztyfcie) zawsze noś w torebce. Jeśli jednak nie chcesz rezygnować z błyszczyku, nałóż go na balsam. Ze szminką zrób odwrotnie – na nią nałóż warstwę ochronnego balsamu.*Balsam do ust.
Superrada: Używaj cieni w kremie – skóra zyska warstewkę ochronną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz