niedziela, 5 maja 2013

Cellulit dogłębnie.



Cellulit jest chorobą (nazwa - Paniculopathia oedemosclerotica ). 

Większość z nas go nie akceptuje i postanawia z nim walczyć. Co jest słuszne, gdyż nawet jeśli cellulit to norma, to jednak warto sięgać po coraz bardziej udoskonalone preparaty, by zapobiec jego dalszemu rozwojowi. Taka kuracja jest najbardziej efektywna, gdy rozpoczynamy ją już w pierwszym stadium "skórki pomarańczowej". Oczywiście należy podchodzić do tego z rozsądkiem i niespodziewać się "cudów". Preparaty antycellulitowe są bardzo pomocne, ale same nie są w stanie zlikwidować choćby grama tłuszczu, ułatwiają one tylko uwolnienie tłuszczu z komórek tłuszczowych tzw. adypocytów, jednak, aby się go pozbyć, organizm musi go spalić podczas wysiłku fizycznego.

Na początek kilka podstawowych wiadomości na temat tzw. "skórki pomarańczowej". Cellulit jest to przerost komórek tłuszczowych - adypocytów spowodowany przewagą syntezy kwasów tłuszczowych w stosunku do ich rozkładu czyli lipolizy. Cellulit to naturalny sposób gromadzenia zapasów tłuszczu w organizmie kobiet. Odłożony w skórze bioder i ud tłuszcz, stanowi rezerwę energii wykorzystywaną podczas ciąży. W naturalny sposób można ten zapas częściowo zmniejszyć podczas karmienia piersią, nie jest to jednak takie proste, o czym na pewno przekonało się wiele kobiet. Wszystko dlatego, że nastąpiła zmiana naszego trybu życia, stajemy się coraz mniej aktywni fizycznie, prowadzimy siedzący tryb życia, jadamy coraz bardziej przetworzone produkty spożywcze, co niestety przyczynia się do tworzenia cellulitu. Dawniej uważano, że przypadłość ta jest związana z otyłością, dziś wiemy, iż cellulit dotyczy prawie 80% kobiet, począwszy od wieku dojrzewania, zarówno tych przy kości, jak również tych szczupłych.

Obecnie naukowcy wiedzą już coraz więcej na temat cellulitu. Wiadomo, że za jego powstawanie 
odpowiedzialnych jest kilka czynników.

Po pierwsze hormony. Cellulit najchętniej atakuje kobiety w czasie dojrzewania, w ciąży i przed menopauzą. A to dlatego, że do powstawania "skórki pomarańczowej" najbardziej przyczyniają się żeńskie hormony estrogeny, a ściśle mówiąc ich zbyt wysoki poziom w stosunku do progesteronu (innego hormonu żeńskiego wydzielanego przez jajniki). Od tej dysproporcji zaczyna się łańcuch reakcji, którego efektem są grudki i nierówności na udach, pośladkach, brzuchu, a czasem nawet na piersiach i wewnętrzenej stronie ramion. W okresie dojrzewania u kobiet przybywa ilość komórek tłuszczowych. Jest to zjawisko normalne, gdyż organizm dojrzewającej kobiety musi zgromadzić pewną ilość tłuszczu, by rozpocząć regularne cykle menstruacyjne. Wystarczy, by waga kobiety spadła 10-15 % poniżej normy, a już pojawiają się zaburzenia cyklu. W okresie ciąży organizm zbiera zapasy energii w postaci tłuszczu, aby przygotować się do długich 9 miesięcy oraz późniejszej produkcji pokarmu. Natomiast po menopauzie jajniki przestają wytwarzać hormony, a ich niedobór przynajmniej częściowo wyrównuje tkanka tłuszczowa. Jak powszechnie wiadomo cellulit dotyczy głównie kobiet, u mężczyzn zdarza sie bardzo sporadycznie. Sprzyjają mu bowiem jak już wiemy żeńskie hormony - estrogeny, które mają też wpływ na elastyczność i charakterystyczną dla kobiet strukturę tkanki łącznej. U mężczyzn włókna kolagenu i elastyny układają się jak siateczka i mocno podtrzymują komórki tłuszczowe oraz naczynia krwionośne. Natomiast u kobiet kolagen i elastyna układają się równolegle, dzieki temu tkanka łączna kobiet jest bardziej elatyczna i rozciągliwa i jest w stanie pomieścić dziecko w czasie ciąży. Z jednej strony to wielka zaleta, ale z drugiej po porodzie może przyspożyć problemy. Pozbijane w twarde grudki komórki tłuszczowe mogą łatwo przesuwać się między włóknami kolagenu i elastyny, deformując tkankę łączną, która stopniowo twardnieje i traci elastyczność. Stwardnienia te mogą uciskać na zakończenia nerwowe w skórze, dlatego cellulit w zaawansowanym stopniu może powodować ból.
Kolejna sprawa to mikrokrążenie. Estrogeny wpływają również na zwiększenie przepuszczalności naczyń krwionośnych. Płyn fizjologiczny przenika z krwi do tkanek i gromadzi się w przestrzeniach międzykomórkowych, powodując obrzęki, tak częste podczas menstruacji. Obrzęknięte tkanki uciskają na naczynia krwionośne, powodując zaburzenie mikrokrążenia w skórze i tkance podskórnej, a to z kolei powoduje niedokrwienie komórek tłuszczowych. Z braku tlenu i składników odżywczych wytwarzają one i gromadzą w swym wnętrzu substancje toksyczne. Tak więc adypocyty mogą zwiększać swe rozmiary nie tylko gromadząc tłuszcz, ale również toksyczne odpady metaboliczne. Dlatego właśnie początki "skórki pomarańczowej" mogą pojawiać się już u młodych, szczupłych dziewczyn. Pojedyncze komórki tłuszczowe mogą z czasem powiększać swe rozmiary aż 10-krotnie co jest widoczne w postaci charakterystycznych grudek na skórze ( niesamowite jest to, że każda pojedyncza komórka tłuszczowa może maksymalnie powiększyć się nawet 60-krotnie!!!).
Układ limfatyczny. Krążąca po organizmie limfa zbiera substancje toksyczne i odprowadza je do węzłów chłonnych, skąd są transportowane do nerek i usuwane z organizmu. To, czy układ limfatyczny dobrze funkcjonuje, zależy w dużej mierze od sprawności i elstyczności tkanki łącznej. Jeśli jest zbyt miękka i przepuszcalna, toksyny, zamiast wędrować do węzłów chłonnych, wnikają w inne tkanki np. gromadzą się w komórkach tłuszczowych. Tak więc sprawny układ limfatyczny pomaga w usuwaniu toksyn z komórek tłuszczowych,a więc pośrednio zapobiega powiększaniu się cellulitu.
Działanie aktywnych składników roślinnych zawartych w preparatach przeznaczonych do walki z cellulitem polega głównie na poprawieniu ukrwienia skóry poprzez pobudzenie mikrocyrkulacji w komórkach w celu przyspieszenia eliminacji produktów przemiany materii ( tzw. odtoksycznie)

Drugim celem preparatów antycellulitowych jest pobudzenie rozkładu tłuszczu w komórkach tłuszczowych. Aby zrozumieć ich działanie należy nieco przybliżyć procesy związane z metabolizmem tłuszczów w naszym organizmie. Dla człowieka tłuszcze (zbudowane z kwasów tłuszczowych i glicerolu) są głównym magazynem energii. Metabolizm tłuszczów jest ściśle uzależniony od procesu glikolizy czyli rozkładu glukozy zachodzącego w każdej komórce naszego ciała. Okazuje się, że przy diecie bogatej w węglowodany (glukozę) i ubogiej w tłuszcze, organizm zwiększa syntezę kwasów tłuszczowych, z których powstają tłuszcze, które są następnie gromadzone jako rezerwa energii w komórkach tłuszczowych. Powoduje to w następstwie zwiększenie objętości adypocytów. Organizm mając do dyspozycji duże ilości węglowodanów, wykorzystuje je w pierwszej kolejności jako źródło energii, natomiast tłuszcze upychane są w komórkach tłuszczowych jako zapas na "gorsze czasy". Synteza kwasów tłuszczowych w organizmie jest regulowana na drodze hormonalnej przez trzy hormony: insulinę, glukagon i adrenalinę. W przypadku niedoboru energii, a więc przy niskim poziomie glukozy, glukagon i adrenalina hamują enzym odpowiedzialny za syntezę kwasów tłuszczowych. Przy wysokim poziomie glukozy w organizmie z kolei insulina stymuluje działanie tego enzymu, co prowadzi do wzrostu syntezy kwasów tłuszczowych i w konsekwencji do magazynowania tłuszczu w komórkach tłuszczowych. Proces eliminacji tłuszczy z adypocytów jest zależny również od dwóch typów receptorów zlokalizowanych na komórkach tłuszczowych. Są to receptory L/alfa/ - do których przyłącza się insulina pobudzając gromadzenie tłuszczu, a co za tym idzie przyczynia się ona do powiększania objętości komórek tłuszczowych oraz receptory receptory B/beta/ - do których przyłączają się glukagon i adrenalina, pobudzając rozkład tłuszczów i zmniejeszenie rozmiarów komórek tłuszczowych.

Mam nadzieję, że udało wam się przebrnąć przez tę dosyć skomplikowaną częśc dotyczącą biochemii tłuszczów. Wydaje mi się jednak, że warto co nieco wiedzieć na ten temat, gdyż dzięki temu łatwiej nam będzie teraz zrozumieć działanie kremów na cellulit, które z takim zacięciem wsmarowujemu w swe ciało.
Problem skutecznej eliminacji tłuszczów z adypocytów stał się głównym tematem badań wielu laboratoriów kosmetycznych na świecie. Badania te prowadzi się w dwóch kierunkach:
*pierwszy cel, to znalezienie substancji blokujących receptory L/alfa/,
*drugi cel, to znalezienie sposobu obniżenia poziomu glukozy w komórkach niezależnego od drogi hormonalej (czyli insuliny, która powoduje obniżenie nadmiernej ilości glukozy we krwi).
.

W badaniach nad obniżeniem poziomu glukozy we krwi, niezależnie od produkcji insuliny, duże osiągnięcia posiada medycyna wschodu: Chin, Indii i Japonii. Okazało się bowiem, że substancje czynne otrzymywane z roślin wschodu posiadają właśnie takie właściwości. Rośliny te podzielono na dwie grupy. Do pierwszej grupy należą rośliny, których wyciągi podawane wewnętrznie mają zdolność do pobudzania trzustki do produkcji insuliny, dzieki czemu następuje obniżenie poziomu glukozy we krwi. Rośliny te odgrywają dużą rolę np. przy leczeniu chorych na cukrzycę. Natomiast laboratoria firm kosmetycznych interesują się głównie drugą grupą roślin, które potrafią obniżać poziom glukozy w komórkach, zupełnie niezależnie od drogi hormonalnej. Wyciągi z roślin mają zastosowanie w preparatach antycellulitowych. Dokładne działanie tych wyciągów, sposób w jaki wpływają one na rozkład tłuszczów w komórkach tłuszczowych nie jest jeszcze tak końca poznany, wiadomo, że ważną rolę odgrywają w tym procesie związki o nazwie glikany, wchodzące w skład ekstraktów roślin.

Podczas stosowania takich preparatów po pierwsze: należy uzbroić się w cierpliwość i być bardzo systematycznym. Po drugie: warto połączyć ich zastosowanie z masażem ciała. Masaż pobudza produkcję endorfin skórnych tzw. hormonów szczęścia. Działają one uspokajająco i przeciwbólowo, ale też przyspieszają spalanie tłuszczów. Więc im większa przyjemność z masażu, tym większy efekt odchudzający. Po trzecie: tak jak wspomniałam na początku, samo posmarowanie się kremem, nie przyczyni się do utraty tłuszczu. Kremy pomagają rozłożyć tłuszcz do kwasów tłuszczowych i wyeliminować jego zapasy z komórek tłuszczowych. Tłuszcze rozłożone do kwasów tłuszczowych, trafiają następnie do układu krwionośnego, gdzie stanowią łatwo dostępne źródło energii i podczas wysiłku fizycznego zostają spalone, dzieki czemu organizm pozbywa się ich na dobre... 

Jeśli natomiast nie połączymy stosowania tych preparatów z wysiłkiem fizycznym, wówczas uwolnione tłuszcze znowu zostaną upakowane w komórkach tłuszczowych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz