niedziela, 17 kwietnia 2016

Feromon knura


Istnieje kilka substancji podejrzewanych o to, że są ludzkimi feromonami. 

Najczęściej wskazuje się na androstenol, alkohol sterydowy o zapachu piżma. "Niektórzy naukowcy twierdzą, że piżmo ma działanie feromonalne, że jest afrodyzjakiem".

Androstenol, wydzielany w większych ilościach przez mężczyzn, znany jest przede wszystkim jako feromon knura. Dzięki niemu knur wabi lochę w celu zapłodnienia. Knur nie pachnie jednak piżmem, tylko - zestarzałym moczem.

Androstenol jest bowiem alkoholem sterydowym, który bardzo łatwo utlenia się do odpowiedniego ketonu - o nazwie androstenon. To właśnie androstenon ma zapach zestarzałego moczu. Co nie przeszkadza, że małe dawki androstenonu dodaje się do perfum.

Najwięcej androstenolu mają w pocie ludzie czarni i to oni najsilniej oddziałują na innych poprzez zapach. Następni są biali, a na końcu Azjaci. Azjaci bardzo mało się pocą, a jeśli już, to ten pot nie ma zapachu.

U mężczyzn głównym emiterem feromonów jest pacha. Istnieją teorie, że to "plan natury". Pacha mężczyzny znajduje się bowiem na poziomie głowy kobiety, a więc - jej nosa.

Androstenol jest jednak feromonem samca i działa wyłącznie na samice. Jeśli takiej wyizolowanej substancji użyłaby kobieta, nie skusiłaby nią mężczyzny, a jedynie sama poczułaby euforię. Innym miejscem, gdzie u mężczyzn występuje szczególnie duża emisja feromonów, jest obszar pomiędzy górną wargą a nosem. Stąd przypuszczenia, że pocałunek to rodzaj wąchania, podczas którego między całującymi się krążą substancje chemiczne wzmagające podniecenie seksualne.

Jeśli mężczyzna wydzielający duże ilości feromonów ma wąsy, cząsteczki zapachowe utrzymają się na nich i czas ich oddziaływania się przedłuży.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz